aktualności

Wystawa ,,Salvador Dali – Esencjonalnie”

Szanowni Państwo, mamy ogromną przyjemność zaprosić na wystawę ,,Salvador Dali – Esencjonalnie’’, na której prezentujemy blisko 90 prac jednego z najważniejszych i najciekawszych artystów XX wieku. Warmińsko-Mazurska Filharmonia im. Feliksa Nowowiejskiego w Olsztynie otwiera nową przestrzeń wystawienniczą FilArt Galerię, która prezentować będzie sztukę lokalnych i światowych artystów. W nowoczesnej, pięknej siedzibie Filharmonii chcemy łączyć twórczość […]

Wystawa fotografii promująca ideę rodzicielstwa zastępczego

Od 21 sierpnia w holu Filharmonii obejrzeć można wystawę fotografii w ramach Kampanii Społecznej Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Olsztynie, promująca ideę rodzicielstwa zastępczego „Rodzina zastępcza – profesja z misją”.   Od 21 sierpnia w holu Filharmonii obejrzeć można wystawę fotografii w ramach Kampanii Społecznej Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Olsztynie, promująca ideę rodzicielstwa zastępczego […]

Przesłuchania – altówka

 Szanowni Państwo, Z przyjemnością informujemy iż Warmińsko-Mazurska Filharmonia im. Feliksa Nowowiejskiego w Olsztynie ogłasza konkurs na stanowisko muzyka orkiestrowego tutti – altowiolista. Zatrudnienie na podstawie umowy o pracę. Stosowne podanie wraz z życiorysem artystycznym oraz klauzulą RODO należy złożyć do dnia  10 września 2023 r. na adres: inspektor@filharmonia.olsztyn.pl bądź pocztą tradycyjną na adres Warmińsko-Mazurskiej Filharmonii. Wybrani kandydaci otrzymają drogą elektroniczną zaproszenie do wzięcia udziału w przesłuchaniu konkursowym do  14 września 2023r. Przesłuchania […]

Wywiad z pianistą Janem Lisieckim

05-42Mam ogromne szczęście – mówi Jaś Lisiecki

Młody pianista, o którym głośno w świecie, zagra ponownie w Olsztynie po dwóch latach od pierwszej wizyty. Urodził się w rodzinie polskiej w Kanadzie, koncertuje od dziewiątego roku życia w najbardziej prestiżowych miejscach, zbierając entuzjastyczne opinie.

 

W Twoim życiu bez przerwy sporo się dzieje, ale zapytam o te ostatnie lata: jakie wydarzenia uznałbyś za najistotniejsze dla swojej kariery?

Na tak zwaną karierę w dalszym ciągu zupełnie nie zwracam uwagi. Sukces to przecież tylko iluzja. Mam ogromne szczęście, że jestem zdrowy, kochany przez rodziców, otrzymuję dużo zaproszeń, więcej niż mogę przyjąć. Gram teraz w największych salach świata, w Teatro Colon w Argentynie, w Filharmonii Berlińskiej, w Carnegie Hall, z najlepszymi orkiestrami i dyrygentami. Super, bardzo fajnie, ale nie to jest dla mnie najważniejsze. Najbardziej cieszy mnie to, że w dalszym ciągu uczę się i że muzyka daje mi coraz większą radość. Każdy, dokładnie każdy koncert jest dla mnie bardzo ważny, bo skoro ludzie poświęcają mi swój czas, to moim obowiązkiem jest zapewnić im miły wieczór. A najbardziej cennym wspomnieniem jest uwaga, jaką poświęcił mi Claudio Abbado, pod którego batutą w marcu 2013 roku w Bolonii grałem IV Koncert Beethovena w zastępstwie za Marthę Argerich. To była dla mnie najpiękniejsza i najważniejsza lekcja.

Niedawno zmarł, niestety. Artysta wielkiej miary. A Tobie udało się jeszcze z nim pracować. Jak wyglądały próby, jakie były uwagi czy rady Mistrza? I jak w ogóle doszło do tego zastępstwa za Martę Argerich?

Martha Argerich nie mogła zagrać z powodów osobistych. Koncert miał odbyć się w Bolonii. Ja byłem po innych koncertach w Europie z chwilową wizytą u Babci i Dziadka w Gdańsku. Decyzję musiałem podjąć w ciągu godziny. Nie miałem ze sobą partytury, nie grałem tego koncertu Beethovena od kilku miesięcy, do tego w Gdańsku zaczęła się burza śnieżna i odwołano wszystkie loty oprócz jednego. Tym jedynym samolotem udało mi się wylecieć, dotarłem do Bolonii – a już po czterech godzinach snu miałem pierwszą próbę. Dalej poszło już bardzo prosto: nie było żadnych rad ze strony Maestro Abaddo, tylko jego ogromna serdeczność – i po kilku nutach wszystko stało się oczywiste i jasne. A po koncercie wynikła sytuacja niezwykła dla mnie: przeważnie gram tylko jeden bis, tymczasem Maestro chciał kolejny, a potem jeszcze jeden. W sumie grałem trzy bisy na jego wyraźne życzenie. A potem zaprosił mnie do kolejnej współpracy. Chciał, żebym zagrał z nim koncert fortepianowy Brahmsa. Niestety, odszedł, zanim mogłem jego prośbę zrealizować.

W programie olsztyńskiego koncertu umieściłeś tym razem potężną porcję muzyki Schumanna: Koncert fortepianowy oraz dwa krótsze utwory na fortepian z orkiestrą: opus 92 i opus 134.

Ten program znajdzie się na mojej kolejnej płycie, którą będę nagrywał we wrześniu 2015 roku dla DG w Rzymie. Koncert w Olsztynie jest więc przygotowaniem do nagrania, za co jestem ogromnie wdzięczny Maestro Sułkowskiemu, olsztyńskiej orkiestrze i wrażliwej, wspaniałej publiczności olsztyńskiej.

A nagrywał będę z orkiestrą Santa Cecilia i z Maestro Antonio Pappano. Łączą mnie z nimi nie tylko wspomnienia z BBC Proms, gdzie razem graliśmy Koncert Schumanna, ale też przyjaźń i nadzieja, że dzięki temu nagraniu z nimi będę mógł nauczyć się słuchać i grać lepiej, i mądrzej. Ciekawe, że Koncert fortepianowy Schumanna zazwyczaj jest wydawany na płytach razem z koncertem Griega. To piękne, ale przewidywalne połączenie. Tymczasem istnieją te wspaniałe, mniejsze utwory Schumanna, mało znane i prawie nigdy nie wykonywane. W katalogu DG, mimo że ta wytwórnia nagrywa ponad sto lat, znalazł się tylko jeden z nich. Nagrał go Wilhelm Kempff. Będę więc się starał, żeby mój koncert w Olsztynie dał publiczności okazję posłuchania czegoś nowego, innego niż typowy koncert fortepianowy.

O Twojej poprzedniej płycie dla DG, tej z etiudami Chopina, ktoś napisał – rzecz charakterystyczna – że to „Chopin XXI wieku”. Czy sam odczuwasz, będąc wciąż tak młody, jakąś pokoleniową różnicę w stosunku do pianistów wieku XX? Czy na przykład, słuchając nagrań dawnych sław w repertuarze chopinowskim, nie myślisz: „dziś bym to zagrał inaczej, co innego bym w tej muzyce podkreślił”?

Sądzę, że nie ma Chopina innego, niż zapisał to w nutach. Są różne rozumienia tych zapisów. Osiągnąłem w tym nagraniu dokładnie to, czego szukałem: to nie tylko ćwiczenia techniczne, ale poematy, bo Chopin to zawsze i przede wszystkim piękno i muzyka, a nie popisy na fortepianie. I nie ma dla mnie znaczenia, ile lat mają słuchacze. Staram się, żeby publiczność miała dobry wieczór.

Nie mogę nie zapytać o plany na nadchodzący sezon. Gdzie i co będziesz grał?

Lato jest czasem wielu festiwali, więc będę bardzo zajęty. W lipcu gram w Niemczech na Rheingau Musik Festival, Aspen Musik Festival, na Schlezwig-Holstein Musik Festival, a zaraz potem w Verbier w Szwajcarii i na Bristol Proms; w sierpniu we Francji, w Hiszpanii i na duńskim Tivoli Festival. W ciągu kilku tygodni wykonuję 12 różnych koncertów fortepianowych, w tym wszystkie koncerty Beethovena na festiwalu w Stratfordzie. Do tego mam recitale solo i recitale z wybitnym wiolonczelistą Trulsem Mørkiem, m.in. w Warszawie. We wrześniu: Olsztyn i Łódź, potem Kanada, a pod koniec miesiąca wracam do Europy, do Rzymu, gdzie zaczynam nagranie o którym mówiliśmy. Jest mi też szczególnie miło, że Filharmonia Narodowa w październiku, podczas gdy jej sala będzie zajęta przez eliminacje Konkursu Chopinowskiego, zabiera mnie na swoje tournée po Niemczech, gdzie będzie dyrygował Jacek Kaspszyk.

A my czekamy w Olsztynie.

 

kontakt

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej informacji

Aby zapewnić Tobie najwyższy poziom realizacji usługi, opcje ciasteczek na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookies". Kontynuując przeglądanie strony bez zmiany ustawień lub klikając przycisk "Akceptuję" zgadzasz się na ich wykorzystanie.

Zamknij