W dniu 30 kwietnia 2016, o godz. 18.55 Filharmonia Warmińsko-Mazurska zaprasza na 11-stą a zarazem ostatnią w sezonie 2015/2016 transmisję Live in HD z The Metropolitan Opera z Nowego Jorku. W piątkowy wieczór zobaczymy operę Richarda Straussa – „Elektra” – tragedię w jednym akcie. Libretto napisał Hugo von Hofmannsthal na podstawie dramatu Sofoklesa. Prapremiera opery odbyła się w 1909 roku w Dreźnie, a premiera niniejszej inscenizacji w The Metropolitan Opera miała miejsce w dniu 14 kwietnia 2016 roku.
Wystąpią: Nina Stemme jako Elektra, Adrianne Pieczonka jako Chryzotemis, Waltraud Meier jako Klitemestra, Burkhard Ulrich jako Egist, Eric Owens jako Orestes .
Soliści, chór i orkiestra The Metropolitan Opera, dyryguje – Esa-Pekka Salonen
Realizatorzy: Patrice Chéreau reżyseria, Vincent Huguet przekaz reżyserii, Richard Peduzzi scenografia, Caroline de Vivaise kostiumy, Dominique Bruguière światło
Przedstawienie trwa około 2 godzin 10 minut ( bez przerwy)
Bilety w cenie 50 sektor I i 35 zł sektor II do nabycia w kasie Filharmonii oraz poprzez stronę internetową Filharmonii
Głosy prasy o spektaklu w Met.
Wizja Elektry Straussa, jaką stworzył Patrice Chéreau, została już uznana za kamień milowy współczesnej inscenizacji operowej … nic nie zapowiadało tak wrzącej intensywności, psychologicznej głębi i czysto teatralnej odkrywczości tej produkcji … Niepokojące jest piękno śpiewu Niny Stemme, jej chłodny głos o wielkiej sile, wysokie nuty, które wywołują dreszcze … Bogaty, czysty głos Adrianne Pieczonki ukazuje wrażliwość Chryzotemis i jej podatność na zranienie, lecz w chwilach załamania i rozpaczy jej śpiew nabiera jasnej, przenikliwej siły … Wielkim objawieniem jest sposób, w jaki Chéreau przedstawił Klitemestrę. W tej roli Waltraud Meier, jedna z najbardziej ujmujących aktorek śpiewających, dźwiga całą złożoność postaci … Bas-baryton Eric Owens głęboko wczuł się w postać Orestesa. Jego silny, bogaty głos przepełniony jest cierpieniem. W scenie jego spotkania z siostrą nieodparte wrażenie wywiera też orkiestra, którą kieruje Esa-Pekka Salonen. Można by się spodziewać, że dyrygent ten, sam będąc kompozytorem, położy nacisk na szokujący, modernistyczny charakter partytury Straussa, a jednak zrobił on coś przeciwnego, podkreślając elementy liryzmu, delikatność i świetliste brzmienie skrzypiec pośród gwałtownych i przerażających wybuchów namiętności. W sposób najbardziej naturalny ukazał niespokojne, rozległe przestrzenie tej muzyki i narastanie jej napięć dramatycznych.
– „The New York Times”
Dyrygent Esa-Pekka Salonen jeszcze wzmocnił wymowę innowacji wprowadzonych przez Chéreau na scenie. Zdołał utrzymać pęd i energię tego spektaklu bez forsowania głosów śpiewaków, nie pozwalając zarazem słuchaczom zapomnieć, że masywna orkiestra Straussa gra tu nieustannie rolę centralną. A wykonawcy, zarówno pierwszo-, jak i drugoplanowi realizowali jego zamiary po wirtuozowsku … Adrianne Pieczonka z muzyczną i aktorską precyzją zaznaczyła kruchość Chryzotemis. Eric Owens jako Orestes emanował dyskretnie prawością … I wreszcie – wspaniała Nina Stemme w roli tytułowej! Byłoby grubym niedopowiedzeniem nazwać jej rolę „magnetyzującą”. Ona śpiewała z niezmordowaną siłą, z wulkaniczną energią w chwilach desperacji i z eleganckim blaskiem w momentach refleksyjnych. Parła wciąż naprzód i naprzód, przepojona poczuciem dzikiej, okrutnej swobody, emanowała pasją nawet w chwilach spoczynku, a jej pęd udzielał się wszystkim wokół. Pod koniec zaś dokonała nieoczekiwanego wyczynu, zastygając w całkowitym, hipnotycznym bezruchu.
– „Financial Times”
Chéreau wyczarowuje wizję śmiertelnej klaustrofobii, o jakiej mógłby tylko marzyć Quentin Tarantino … Dyrygent Esa-Pekka Salonen wydobywa z przepysznej orkiestry Met taką gamę cieni, świateł i wyrazistych fioletów, z jakich mógłby być dumny Caravaggio … Nina Stemme sprawia, że głód krwi u Elektry wydaje sie niemal racjonalny. Waltraud Meier obdarza postać Klitemestry opanowaniem i wdziękiem, zaś Adrianne Pieczonka daje nieoczekiwanie mocny kręgosłup Chryzotemis … Eric Owens śpiewa partię Oresta z widmowym i eleganckim chłodem: jest on tutaj nie tyle nosicielem zemsty, co piękną zjawą, która swą furię przekształca w pieśń.
– „New York Magazine”
Serdecznie zapraszamy na transmisję opery! – 30 kwietnia 2016, godz. 18.55 sala koncertowa Filharmonii