Repertuar

23 kwietnia 2021

piątek

godz. 19:00

platforma Filharmonii

kup bilet

Uwertura – muzyczny aperitif

Piotr Sułkowski – dyrygent

Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej

 

Program:

Gioacchino Rossini – Uwertura do opery Sroka złodziejka

Wolfgang Amadeus Mozart – Uwertura do opery Czarodziejski flet KV 620

Wolfgang Amadeus Mozart – Uwertura do opery Wesele Figara

Ludwig van Beethoven – Uwertura Egmont op. 84

 

 

Do wysłuchania koncertu zapraszamy na stronę live.filharmonia.olsztyn.pl w dniu 23 kwietnia 2021, nagranie dostępne od godz. 19.00 do północy

 

Teoretycznie uwertura to wstęp do opery, który w telegraficznym skrócie ma przedstawić zarys muzycznego dramatu. W praktyce jednak uwertury żyją własnym życiem, stają się niezależnymi utworami koncertowymi, które nierzadko prześcigają popularnością samą wielogodzinną operę.

 

„Ty wiesz, o Panie, że urodziłem się, aby pisać opera buffa”, pisał Gioacchino Rossini w quasi-modlitwie dołączonej do jego Małej mszy uroczystej. I rzeczywiście, włoskiego kompozytora, autora 39 oper, można z czystym sumieniem nazwać jednym z największych komików w historii muzyki. Wiadomo jednak, że nie ma gatunku poważniejszego od dobrej komedii: tak też jest w przypadku Sroki złodziejki, dzieła z 1817 roku. Libretto opowiada o losach ubogiej dziewczyny oskarżonej o kradzież łyżki. Komedia splata się z tragedią, gdy bohaterka o mało nie trafia na szafot, ułaskawiona w ostatniej chwili. Opera należy do gatunku semiseria, łączącego wątki komiczne z poważną tematyką. Uwertura, jak to często bywało w przypadku Rossiniego, powstała w ostatniej chwili: anegdota głosi, że dyrygent na dzień przed premierą dzieła zamknął kompozytora w pomieszczeniu na poddaszu La Scali i postawił przy drzwiach strażników, a Rossini wyrzucał kolejne karty partytury. Uwertura oczywiście wyszła znakomicie, uważana jest za jedną z najlepszych w dorobku kompozytora: słynne jest tremolo werbli w rozpoczynającym utwór Maestoso marziale. To również przykład uwertury, która, co wcale nie jest oczywiste, jest połączona motywicznie z treścią opery.

 

Król Ludwik XVI stwierdził, że sztuka Beaumarchais’ego Wesele Figara „jest niesmaczna i nie powinna nigdy być wystawiana”. Na szczęście, jak wiemy, życzeniu króla nie stało się zadość, a opera powstała do rewolucyjnej sztuki stała się jednym z największych dzieł kultury europejskiej. Wolfgang Amadeus Mozart w poszukiwaniu idealnej sztuki, która posłużyłaby mu do stworzenia nowej opera buffa, natknął się na Wesele i wraz z librecistą Lorenzo da Pontem uwinęli się z napisaniem całego dzieła w zaledwie sześć tygodni. Uwertura powstała na dwa dni przed premierą, która odbyła się pierwszego maja 1786 roku. Muzyka Mozarta pełna jest łobuzerskiej dezynwoltury, tego prawdziwie rewolucyjnego i nieugiętego ducha, który nie kłania się żadnym autorytetom. Od lat zachwyca publiczność jako niezależne dzieło koncertowe, jednak duch sprytnego Figara jest w niej zawsze obecny.

 

Bardzo osobiste wątki zawierała inna opera Mozarta, Czarodziejski flet. Zarówno Mozart, jak librecista Emanuel Schikaneder byli członkami loży masońskiej, a w libretcie opery odnajdziemy wiele wolnomularskich oraz ezoterycznych odniesień. Premiera singspielu (bo taka właściwie jest forma Czarodziejskiego fletu) odbyła się 30 września 1791 roku, zaledwie dwa miesiące przed śmiercią Mozata. Uwertura, złożona z kontrastujących jak mrok i światło (motywy przewodnie opery mówiącej wszak o duchowym oświeceniu!) wolnych, solennych oraz szybkich, świetlistych fragmentów, powstała oczywiście na samym końcu pracy nad dziełem. Zawiera fragment motywu słynnej arii Królowej Nocy.

 

Ludwig van Beethoven jest w historii muzyki postacią wyjątkową – to on zrzucił służbową liberię i kazał arystokracji kłaniać się sobie; to on pierwszy zaczął komponować wyłącznie wedle własnych upodobań. Pojęcie wolności, tej, której szlaki przecierał Figaro i jego artystyczni „ojcowie”, jest w biografii Beethovena kluczowe. Nic więc dziwnego, że chętnie podjął się napisania muzyki do sztuki Egmont uwielbianego przezeń Goethego – wszak bohater dramatu uosabiał rewolucyjne ideały kompozytora. W uwerturze koncertowej op. 84, jednym z dziesięciu numerów muzyki scenicznej, kompozytor genialnie, z właściwą sobie gwałtownością, wyraził wzniosłość konieczności, z jaką życie zakończył Lamoral, hrabia Egmont, XVI-wieczny dowódca niderlandzki.

kontakt

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej informacji

Aby zapewnić Tobie najwyższy poziom realizacji usługi, opcje ciasteczek na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookies". Kontynuując przeglądanie strony bez zmiany ustawień lub klikając przycisk "Akceptuję" zgadzasz się na ich wykorzystanie.

Zamknij