Repertuar

17 października 2021

niedziela

godz. 11:00

sala koncertowa Filharmonii

kup bilet

Koncert rodzinny – Z tańcem przez kraje i epoki

Smok Kwintuś i Fermatka zapraszają na koncert

 

Kwintet dęty Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej:

Daria Falkiewicz – flet

Agnieszka Zwolska – obój

Dominik Grędziński – klarnet

Sergio Mondejar Alarcon – waltornia

Jacek Płóciennik – fagot

 

Pracownia Tańca Pryzmat – przygotowanie Tatiana Asmołkowa

 

Prowadzenie koncertu:

Katarzyna Kropidłowska – Fermatka

Marcin Młynarczyk – smok Kwintuś

 

 

Program:

Béla Bartók – Tańce rumuńskie (opr. D. Grędziński)

Maurice Ravel – Piece en forme de habanera

Colomer – Menuet

Piotr Czajkowski – Taniec małych łabędzi z baletu „Jezioro łabędzie”

Johann Strauss (ojciec) – Annen polka op. 137

Josef Strauss – Brenden Liebe – Polka Mazurka op. 129

 

Taniec to obok śpiewu jedna z najstarszych form ludzkiej działalności artystycznej – istnieje we wszystkich kulturach świata, ponieważ wszędzie ludzie mają ciała, za pomocą których wyrażają emocje: ekstazę, radość, ból, gniew, a także celebrują ważne wydarzenia życiowe, jak zaślubiny, wejście w dorosłość, obcowanie z sacrum. Podczas koncertu rodzinnego odbędziemy taneczną podróż w czasie i przestrzeni. Autorem opracowań na kwintet dęty – zespół kameralny rozwinięty w epoce klasycyzmu, złożony fletu, oboju, klarnetu, waltorni i fagotu – jest klarnecista Dominik Grędziński.

 

Na początku XX stulecia Bela Bartók i Zoltan Kodály, dwaj wybitni kompozytorzy węgierscy, przemierzali razem najodleglejsze zakątki istniejących wciąż Austro-Węgier w poszukiwaniu oryginalnego brzmienia muzyki węgierskiej. Owoce swoich badań nagrywali na fonograf Edisona, nie były to jednak oczywiście tylko utwory rdzennie węgierskie, ale także słowackie i rumuńskie. Bartók szczególnie upodobał sobie muzykę rumuńską, którą uważał za wyjątkowo autentyczną, bo kultywowaną z dala od obcych wpływów. Poza tym kompozytor urodził się bardzo blisko granicy z Rumunią. Tańce rumuńskie Bartóka  powstały najpierw w wersji fortepianowej w latach 1915–1917 i odwołują się do takich tańców ludowych z Transylwanii, jak taniec w miejscu, taniec z kijami czy rumuńska polka. Usłyszymy w nich ciekawe, surowe brzmienia, na przykład elementy archaicznej skali miksolidyjskiej.

 

Maurice Ravel najbardziej znany jest z Bolera, które też przecież jest opracowaniem hiszpańskiego tańca. Francuski kompozytor, jak wielu jego kolegów po fachu w tamtej epoce, sięgał również po inne tańce z ognistej Iberii: habanera to powolny, zmysłowy taniec, który, notabene, przybył do Hiszpanii z Kuby i tam się rozpowszechnił. Utwór w formie habanery początkowo powstał w 1907 roku w wersji wokalnej, na bas i fortepian. Wirtuozowski, pełen leniwej elegancji utwór przywodzi na myśl upalne, południowe noce.

 

W zupełnie inny świat wprowadza Menuet autorstwa Blaise’a-Marii Colomera, francuskiego kompozytora hiszpańskiego pochodzenia. Choć to utwór epoki późnego romantyzmu, nawiązuje do złotych czasów menueta, a więc dworu Ludwika XIV. Ludowy taniec zdobył ogromną popularność na dworach Europy i dziś kojarzymy go z rokokową wytwornością, pudrowanymi perukami oraz stawianymi z gracją małymi kroczkami.

 

Małe kroki stawiają również małe łabędzie w niebywale popularnym balecie Jezioro łabędzie Piotra Czajkowskiego, opowiadającym o księżniczce przemienionej przez czarnoksiężnika w łabędzia. Mit o dziewczynie zamienionej w tego pięknego ptaka istnieje w wielu kulturach świata, jednak to wersja Czajkowskiego zawładnęła masową wyobraźnią. Łabędzie odznaczają się wrodzonym wdziękiem, jednak tancerze i tancerki baletu klasycznego muszą swoją grację ruchów okupić ciężką pracą i morderczymi ćwiczeniami – o tej ciemnej stronie tańca opowiada film Czarny łabędź.

 

Zupełnie innego kalibru są tańce, które kojarzymy z nazwiskami braci Straussów: Johanna II, zwanego królem walca, Josefa oraz ich ojca Johanna starszego. Walce, polki, marsze przywołują na myśl blichtr dawnych Austro-Węgier, wystawne bale w złoconych salach, frywolne operetki. Na tym tle Brenden Liebe – Polka Mazurka op. 129 Josefa Straussa wypada wyjątkowo lirycznie: być może za sprawą tego, że utwór powstał w Rosji, gdzie Strauss udał się, aby wspomóc w chorobie słynnego brata, a być może dlatego, że pobrzmiewa w nim tęsknota za ukochaną żoną.

 

 

 

KARTY

 

Koncert objęty projektem „WARMIŃSKO-MAZURSKA KARTA SENIORA” (zniżka 50% od ceny biletu normalnego), programem  „WARMIA I MAZURY DLA DUŻEJ RODZINY” oraz programem „KARTA DUŻEJ RODZINY” (Pakiet rodzinny w cenach: Rodzic – 22 zł, Dziecko – 11 zł). Bilety w cenach specjalnych do nabycia tylko w kasie Filharmonii za okazaniem Kart.

Filharmonia Warmińsko-Mazurska jest objęta wsparciem

ze środków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19

 

kontakt

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej informacji

Aby zapewnić Tobie najwyższy poziom realizacji usługi, opcje ciasteczek na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookies". Kontynuując przeglądanie strony bez zmiany ustawień lub klikając przycisk "Akceptuję" zgadzasz się na ich wykorzystanie.

Zamknij