25 maja 2019
sobota
godz. 18:00
sala koncertowa Filharmonii
„Dla Mamy i Taty”
Koncert pod patronatem Andrzeja Abako, Starosty Olsztyńskiego
Wystąpią:
Soliści, Orkiestra smyczkowa, Orkiestra Dęta, Chór, Zespoły Kameralne Powiatowej Szkoły Muzycznej w Dywitach
Gość specjalny – Zuza Jabłońska ( Finalistka I Edycji programu „The Voice Kids”. Zadebiutowała singlem „ Sami”)
Gościnnie: Koncertowa Orkiestra Dęta PSM II st. w Olsztynie; Grupa Cellofuny
Kierownictwo muzyczne: Patrycja Kunert
Dyrygenci: Dorota Obijalska, Paweł Panasiuk, Andrzej Regiec, Janusz Ciepliński
Prowadzenie koncertu: Janusz Ciepliński
W programie m.in. tematy z filmów: Skyfall, Indiana Jones, Gwiezdne Wojny, melodie z kreskówek i filmów Walta Disneya
Podziwiając wspaniałych, dojrzałych artystów – muzyków klasycznych, nie zawsze zdajemy sobie sprawę, że za ich sukcesami stoi m.in. olbrzymi wysiłek i wieloletnie poświęcenie ich najbliższych. Jak mawia dyrektor Powiatowej Szkoły Muzycznej w Dywitach – Janusz Ciepliński, gdy „jakieś dziecko dostaje się do szkoły muzycznej, razem z nim dostaje się cała rodzina.” Tę prawdę chcemy przypomnieć uczestnikom koncertu, który odbędzie się w przeddzień „Dnia Matki”. To m.in. w związku z tym wyjątkowym świętem uczniowie i pedagodzy Powiatowej Szkoły Muzycznej w Dywitach, Olsztynku, Barczewie, Biskupcu i Dobrym Mieście chcą zadedykować swój występ wszystkim Rodzicom i Opiekunom w podziękowaniu za trud wkładany w rozwój talentu ich pociech.
Żaden genialny kompozytor czy wykonawca nie jest wyłącznym autorem swojego sukcesu. Za każdym muzykiem stoi szereg bezimiennych dla publiczności osób: nauczyciele, wychowawcy, przyjaciele, a przede wszystkim – rodzice, dziadkowie, rodzeństwo. Przy okazji koncertu, podczas którego młodzi adepci sztuki muzycznej podziękują swoim rodzicom za otrzymaną możliwość kształcenia, wyciągnijmy na światło dzienne kilkoro pozostających zazwyczaj w cieniu członkiń i członków muzycznych rodzin.
Najsłynniejszego muzycznego rodu Bachów nie trzeba nikomu przedstawiać. Liczne, kochane i dobrze wykształcone – z wyjątkiem, niestety, córek – potomstwo Johanna Sebastiana najpierw pomagało ojcu w przepisywaniu i porządkowaniu muzyki jak małe, rodzinne przedsiębiorstwo, potem zaś samo zarabiało na życie muzyką. Warto jednak przypomnieć, że samemu najsłynniejszemu Bachowi nie dane było zaznać szczęśliwego, bezpiecznego dzieciństwa: w wieku dziewięciu lat został osierocony i dostał się pod opiekę starszego brata o brutalnym usposobieniu. Jednak w życiu Sebastiana pojawił się inny Bach, mający pozytywny wpływ na dalsze losy chłopca: wuj Johann Christoph, organista i autor genialnych motetów. Mały Bach podobno często ukryty w prospekcie organowym słuchał, jak wuj gra, i coraz bardziej fascynował się złożonym instrumentem, którego mistrzem miał się stać pewnego dnia.
„Czysty, dziarski duch panował w domostwie Mozartów, a wszystko to dzięki Annie Marii” – napisał jeden z historyków o matce Wolfganga Amadeusa. Mały Mozart i jego siostra Nannerl często szukali pociechy w ramionach czułej mamy, kiedy zbyt doskwierał im surowy, zmuszający do ćwiczeń ojciec. Musimy jednak pamiętać, że Leopold Mozart zrezygnował z rozwijania własnej kariery na rzecz poświęcenia całej energii edukacji dzieci i obwożenia ich po Europie w nieustającej trasie koncertowej. Podczas jednej z tych podróży Anna Maria zachorowała i zmarła, na szczęście talent Mozarta mógł dzięki takiej opiece w pełni się rozwinąć.
Lea Mendelssohn-Bartholdy była matką nie jednego, lecz dwojga wybitnych kompozytorów: Felixa i Fanny (twórczość pozostającej w cieniu Felixa ukochanej siostry poznajemy coraz lepiej, okazuje się, że Fanny napisała w imieniu brata wiele jego dzieł). Matka utalentowanego rodzeństwa, sama zdolna pianistka, nie tylko zadbała o edukację muzyczną dzieci, lecz także zwróciła ich uwagę na dzieła Bacha, nieco wówczas zapomnianego. Jej więc zawdzięczamy ponowne odkrycie i wykonanie przez Felixa Mendelssohna Pasji według świętego Mateusza.
W opozycji do Bacha czy Mozarta, niejako skazanych na los muzyka z powodu tradycji rodzinnych, stoją tacy kompozytorzy jak Georg Friedrich Händel, któremu ojciec zabraniał grać – chciał, aby syn poszedł w jego ślady i został prawnikiem – czy Georg Philipp Telemann. Rodzina tego najpopularniejszego w pierwszej połowie XVIII wieku kompozytora tak dalece nie pochwalała muzycznych fascynacji chłopca, że pewnego dnia, gdy mały Jerzy Filip miał już na koncie napisaną w wieku dwunastu lat operę, matka skonfiskowała mu wszystkie instrumenty. Telemann został odesłany do szkoły, która miała mu wybić muzykę z głowy, jednak przychylny nauczyciel zauważył i wspierał talent chłopca.
Z rozmaitych historii rodzinnych wielkich kompozytorów możemy wysnuć chyba tylko jeden wniosek: prawdziwy talent i pasja do muzykowania rozwiną się nawet wbrew woli rodziny – a czasem mimo jej zbyt dobrej woli.
Zuza Jabłońska – śpiew
Wokalistka pochodzi z Gdańska. Jest finalistką pierwszej edycji programu The Voice Kids. W 2019 roku była nominowana do nagrody Fryderyk. Zadebiutowała singlem Sami. Kolejną, szczególnie ważną piosenką, a jednocześnie apelem Zuzi, stał się singiel Powiedz mi to w twarz, w którym nawołuje do sprzeciwu wobec hejtu i złej komunikacji między ludźmi.